Na dzień dobry: Kolejny numer do kolekcji.
żródło: http://image.motortrend.com/f/future/concept_vehicles/2012_bmw_4_series_coupe_concept/41327519/BMW-4-Series-coupe-concept-front-three-quarter-2.jpg |
Samochód: Sportowy nawet bez litery M.
Czy BMW 4 jest drogie? Oczywiście że nie. Jeśli kogoś stać na myślenie o czwórce, na pewno jego pierwszym pytaniem nie będzie pytanie o cenę.
Z zewnątrz: Nowa bawarska linia, która prowokuje jak wysokie obcasy.
Jest podłużnie, jest prosto, a z tyłu kanciato. I w zasadzie na tym mógłbym zakończyć opis nowej czwórki. Ja zostałem przez tą prostotę kupiony z miejsca. Przepiękna linia przednich reflektorów, skąpo tłoczona, ale wyraźna linia boczna łącząca się z tylnym reflektorem w kształcie litery L. Dwa pojedyncze wydechy symetrycznie umieszczone pod zderzakiem to dzisiaj standard, szkoda, że nie są wkomponowane w zderzak, jak w poprzednio opisywanym Mercedesie CLA. Pakiet M zawiera w sobie przypominające kształtem bumerang czarne atrapy wlotów za przednimi kołami, a nad nimi widnieje symbol najszybszej litery świata. Jeśli chodzi o stylistykę mamy do wyboru 5 opcji: budżetowa coupe z silnikiem diesela i dosyć skąpym wyposażeniem, Modern Line (beżowe wnętrze, dużo chromu i aluminium, ciekawe, awangardowe wzory felg), Sport Line (czerwona skóra jest wszędzie, klasyczne pięcioramienne felgi, system jazdy SPORT+), Luxury Line (elegancka i droga skóra Dakota, chromowane listwy mówiące: tak, jestem z wyższych sfer, w środku drewno i ambientowe podświetlenie), i na koniec... Pakiet M (sportowe fotele, hamulce M i wiele dobrego dla lubiących tą literę alfabetu). Jedna czwórka, trzy silniki, pięć wersji. Starczy? Wersji tak, ale czy pieniędzy i zdecydowania co do tego, którą z nich wybrać także?
Wewnątrz: Spartańsko i sportowo/luksusowo i sportowo - niepotrzebne skreślić.
Siedzenia są takie jakie być powinny, dobrze trzymają na boki, nie są ani zbyt miękkie, ani zbyt twarde, szkoda, że za elektryczną regulację trzeba sporo zapłacić. Zegary są tak czytelne, jakbym sobie tego życzył. Duże, kontrastujące z tłem wskazówki i wartości. Ma się poczucie, że wszystko jest pod ścisłą kontrolą kierowcy - i tak właśnie jest najpiękniej. Drzwi nie są zbyt długie, co jest często bolączką samochodów o nadwoziu coupe, a szyby oczywiście nie mają ramek. Do tyłu wchodzi się dosyć ciężko, ale kiedy już zajmiemy miejsce, nie jest źle - można spokojnie przejechać dystans z Katowic do Warszawy nie narzekając na brak miejsca czy komfortu. Materiały wykończenia wnętrza trzymają poziom, a konsola środkowa jest szeroka i dobrze zorganizowana. Przyciski sterujące są dobrze umiejscowione, a sterowanie trybem jazdy jest słusznie umieszczone obok drążka automatu. Warto wspomnieć, że wysoko umieszczony ekran multimedialny nie prowokuje konieczności odrywania wzroku od drogi. Wersja demonstracyjna posiadała tożsamą z kolorem nadwozia linię wykończenia w matowym niebieskim kolorze, która według mnie jest przyjemna dla oka i dodaje charakteru. Samochód był także wyposażony w system nagłośnieniowy harman/kardon, który na pewno spełni oczekiwania wymagających klientów, niestety, w dniu premiery ciężko byłoby testować ten parametr. Są oczywiście pewne niedociągnięcia. Dlaczego klapa bagażnika nie może być zamykana elektronicznie? Mała rzecz, a może uprzykrzyć użytkowanie. Brak uchwytu utrudnia wychodzenie z samochodu, kiedy zajmujemy miejsce w drugim rzędzie siedzeń, a przypomnę, że auto jest naprawdę niskie. Jednak jak na coupe - nie ma tragedii.
Jazda: Co by było, gdyby...
Zaskoczyło mnie pozytywnie: rozkład masy 50/50, nawiązania do klasycznej stylistyki BMW i zachowanie tożsamości marki, ciekawa oferta silników, wiele wersji wyposażeniowych, dostępność reflektorów LED
Zaskoczyło mnie negatywnie: traktowanie wersji z silnikiem diesela jako opcji skrajnie budżetowej, brak uchwytu ułatwiającego wysiadanie i wsiadanie na tylną kanapę, wysoka cena dodatkowych opcji wyposażenia, brak możliwości dokupienia świateł LED z tyłu
Prezencja 5
Ergonomia z zewnątrz 4
Ergonomia wnętrza 4
Wyposażenie standardowe 3
Skuteczność hamowania / poczucie bezpieczeństwa ?
Bagażnik / schowki / przestrzeń wewnątrz kabiny 4
Nowatorskie rozwiązania 3
Silnik / napęd ?
Radość zjazdy ?
Cena 4
Razem: ?
Podsumowanie: Chciałbym takie, nawet tylko na wystawkę.
BMW serii 4 robi wrażenie, choć na pewno nie tak wielkie jakiego życzyliby sobie włodarze marki i projektanci. To całkiem udany samochód, mający naprawdę przyzwoite parametry, dość szerokie możliwości personalizacji i niewygórowaną cenę. Czy zawojuje rynek? Może nie będzie to najczęściej kupowany model tej marki, ale nie taka jest rola nowej czwórki. Nowa seria 4 ma zadowolić jedynie małe grono odbiorców, którzy mają kupić ją zamiast Audi A5 czy Jaguara XF. Ale nowe BMW ma w sobie to coś. Auto jest wykonane bardzo dobrze, choć minimalistycznie, ale klasyka i wyważenie w tej kwestii jest w stanie uwieść potencjalnego nabywcę. Jako entuzjasta analogowych zegarów i minimalizmu designerskiego przyznam, że filozofia układu wnętrza BMW jest jak najbardziej w moim typie. Są tacy, którzy szukają nowinek, projektora na szybie przedniej, monitoringu układu hybrydowego, połączenia z portalami społecznościowymi... Czyż piękno deski rozdzielczej to nie klasyczne wskazówki i cyferblaty? W tym wypadku skrót BMW śmiało można rozwinąć jako Bardzo Mądry Wynalazek.
Komentarze
Prześlij komentarz